Historie Sióstr
Prezentujemy opowieści sióstr, które zechciały podzielić się swoimi historiami.
Wszystkie imiona zostały zmienione.
Przypalona zupa
Wstąpiłam do zakonu mając 19 lat, pełna młodzieńczej gorliwości i pragnienia oddania się Bogu. Przez pierwsze miesiące czułam się jak w domu – wydawało mi się, że to miejsce, to odpowiedz na wszystkie moje marzenia. Ale z czasem zaczęłam widzieć…
Odejście
Do zakonu wstąpiłam zaraz po maturze, mając zaledwie 18 lat. Wychowałam się w rodzinie głęboko religijnej, w której kościół był ważnym punktem odniesienia. Wierzyłam, że powołanie to coś, czego nie można odrzucić. Moja decyzja była wspierana przez katechetkę i inne…
Depresja
Zaczęłam leczyć się na depresję jakieś 4 lata temu. Zachorowałam jeszcze w klasztorze - gdy byłam w nowicjacie. Odcięta od ludzi. Odcięta od relacji. Zmuszona do przepraszania co wieczór na kapitule win...
Pogrzeb babci
Kiedy byłam w nowicjacie, zmarła moja babcia. Chorowała od kilku lat, ale i tak jej śmierć była dla mnie ciosem. Była mi bardzo bliska, jak matka, a może i bardziej. To ona mnie wychowywała, tuliła do snu, piekła mi moje…
Praktyki pokutne
Siostry w zgromadzeniu, w którym byłam też się biczują. I noszą też takie łańcuchy jak agresywne psy z kolcami. Od postulatu jest biczowanie a od nowicjatu łańcuch na udzie przez godzinę dziennie, a po ślubach dochodzi też łańcuch na biodra…
SZLABAN NA RELACJE
Najtrudniejsza rzecz, jakiej doświadczyłam w klasztorze. Absolutny szlaban na relacje. Oczywiście niepisany. W pierwszych latach tzw. formacji zakazy były bardzo wyraźne. Nie mogłyśmy nawiązywać żadnych relacji ze starszymi od nas siostrami. Nie mogłyśmy też przyjaźnić się między sobą...
Wstyd
Śledzę z wielka uwagą pomoc dla sióstr i bardzo dziękuję za artykuły na temat molestowania i wykorzystywania seksualnego sióstr…. bardzo rzetelnie i bardzo potrzebne. Nie pisałam o tym wcześniej. Z resztą dopiero po terapii mogę o tym mówić...
Porzeczki
Dzisiaj, podczas nauk rekolekcyjnych, Ojciec G. opowiadał nam jak to trudno być cierpliwym. Mówił, że nieraz ma wrażenie, że mówi do swoich braci w jakimś obcym, niezrozumiałym języku. (O Boże, jak ja to rozumiem!) Opowiadał jak kiedyś poprosił jednego z…
To nie powinno się wydarzyć
Można powiedzieć, że to “stare dzieje” ale ponieważ powstało miejsce gdzie ktoś chce usłyszeć, to chcę to opowiedzieć. Wstąpiłam do zgromadzenia tuż po Jubileuszu 2000 roku. Na fali wielkich przeżyć tamtego czasu. Patrzyłam się jak Kościół budzi się do życia…
Za dużo siostry wydają
W zakonie, w którym byłam, pracowałam w miejscu, które pozwalało mi widzieć stan finansowy wspólnoty w której mieszkałam wiele lat. Widziałam zarówno wpływy, jak i wydatki związane z codziennym życiem sióstr. Pamiętam bardzo dobrze…
Operacja Mamy
To było kilkanaście lat temu. Byłam wtedy młodą siostrą, tuż po ślubach wieczystych. U mojej mamy, niespodziewanie wykryto zmiany nowotworowe. Czekała ją operacja. Zarówno ja, jak i moja cała rodzina, byliśmy tym zaskoczeni…
Krytyka
Byłam wtedy w nowicjacie. Miałam 19 lat. Takich wydarzeń było później więcej, ale to jedno pamiętam najbardziej. Chyba dlatego, że było pierwsze. Szykowałyśmy pokoje gościnne na przyjazd grupy gości. Ja ubierałam pościel…